Month: listopad 2015
Bóg w swojej wielkiej miłości do człowieka dał swego Jednorodzonego Syna, który przyszedł na świat by dokonać dzieła odkupienia ludzi. Jednak tę łaskę każdy z nas musi osobiście przyjąć. Zadaniem Kościoła jest przygotowanie ludzi na godne przyjęcie Chrystusa. Kościół czyni to, między innymi, poprzez ustanowienie roku liturgicznego. Adwent rozpoczyna nowy rok kościelny. Jest on pełnym tęsknoty oczekiwaniem na Boże Narodzenie, na przyjście Chrystusa. Adwent to okres oczyszczenia naszych serc i pogłębienia miłości i wdzięczności względem Pana Boga i Matki Najświętszej.
Fot. Bożena Sztajner
Wieniec adwentowy
W niektórych regionach naszego kraju przyjął się zwyczaj święcenia wieńca adwentowego. Wykonywany on jest z gałązek iglastych, ze świerku lub sosny. Następnie umieszczone są w nim cztery świece, które przypominają cztery niedziele adwentowe. Świece zapalane są podczas wspólnej modlitwy, Adwentowych spotkań lub posiłków. W pierwszym tygodniu adwentu zapala się jedną świecę, w drugim dwie, w trzecim trzy, a w czwartym wszystkie cztery. Wieniec wyobraża jedność rodziny, która duchowo przygotowuje się na przeżycie świąt Bożego Narodzenia.
Świeca roratnia
Świeca jest symbolem chrześcijanina. Wosk wyobraża ciało, knot – duszę, a płomień – światło Ducha Świętego płonące w duszy człowieka.
Świeca roratnia jest dodatkową świecą, którą zapalamy podczas Rorat. Jest ona symbolem Najświętszej Maryi Panny, która niesie ludziom Chrystusa – Światłość prawdziwą. W kościołach umieszcza się ją na prezbiterium obok ołtarza lub przy ołtarzu Matki Bożej. Biała lub niebieska kokarda, którą jest przepasana roratka mówi o niepokalanym poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Zielona gałązka przypomina proroctwo: “Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej Duch Pański…” (Iz 11, 1-2). Ta starotestamentalna przepowiednia mówi o Maryi, na którą zstąpił Duch Święty i ukształtował w Niej ciało Jezusa Chrystusa. Jesse był ojcem Dawida, a z tego rodu pochodziła Matka Boża.
Roraty
W Adwencie Kościół czci Maryję poprzez Mszę św. zwaną Roratami. Nazwa ta pochodzi od pierwszych słów pieśni na wejście: Rorate coeli, desuper… (Niebiosa spuśćcie rosę…). Rosa z nieba wyobraża łaskę, którą przyniósł Zbawiciel. Jak niemożliwe jest życie na ziemi bez wody, tak niemożliwe jest życie i rozwój duchowy bez łaski. Msza św. roratnia odprawiana jest przed świtem jako znak, że na świecie panowały ciemności grzechu, zanim przyszedł Chrystus – Światłość prawdziwa. Na Roraty niektórzy przychodzą ze świecami, dzieci robią specjalne lampiony, by zaświecić je podczas Mszy św. i wędrować z tym światłem do domów.
Według podania zwyczaj odprawiania Rorat wprowadziła św. Kinga, żona Bolesława Wstydliwego. Stały się one jednym z bardziej ulubionych nabożeństw Polaków. Stare kroniki mówią, że w Katedrze na Wawelu, a później w Warszawie przed rozpoczęciem Mszy św. do ołtarza podchodził król. Niósł on pięknie ozdobioną świecę i umieszczał ją na lichtarzu, który stał pośrodku ołtarza Matki Bożej. Po nim przynosili świece przedstawiciele wszystkich stanów i zapalając je mówili: “Gotów jestem na sąd Boży”. W ten sposób wyrażali oni swoją gotowość i oczekiwanie na przyjście Pana.
Adwentowe zwyczaje
Z czasem Adwentu wiąże się szereg zwyczajów. W lubelskiem, na Mazowszu i Podlasiu praktykuje się po wsiach grę na ligawkach smętnych melodii przed wschodem słońca. Ten zwyczaj gry na ligawkach związany jest z Roratami. Gra przypomina ludziom koniec świata, obwieszcza rychłe przyjście Syna Bożego i głos trąby św. Michała na Sąd Pański. Zwyczaj gry na ligawkach jest dość rozpowszechniony na terenach nadbużańskim. W niektórych regionach grano na tym instrumencie przez cały Adwent, co też niektórzy nazywali “otrembywaniem Adwentu”. Gdy instrument ten stawiano nad rzeką, stawem, lub przy studni, wówczas była najlepsza słyszalność.
Ponad dwudziestoletnią tradycję mają Konkursy Gry na Instrumentach Pasterskich (w tym także na ligawkach) organizowane w pierwszą niedzielę Adwentu w Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu. W tym roku miała miejsce już XXII edycja tego konkursu.
za niedziela.pl
Kogo wysłał? Tych, którzy wątpili.
Powinno być inaczej. Najpierw pobierasz solidną naukę, a potem wykształcony, z dyplomem duchowego Harvardu, Oxfordu czy chociaż Jagiellonki ruszasz w świat. Tymczasem Bóg wysyła ludzi nieprzygotowanych, wątpiących, bezradnych, nieznających Jego planów.
„Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł donich i przemówił: »Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego«” (Mt 28,18-20).
Kogo wysłał? Tych, „którzy wątpili”.
Ostatnio dotknęło mnie słowo: „Jesteście moimi świadkami, których wybrałem, abyście mogli poznać i uwierzyć Mi, oraz zrozumieć, że tylko Ja istnieję” (Iz 43,10).
Zadziwiająca kolejność. Wybiera nas na świadków po to, abyśmy… mogli Mu uwierzyć.
„Celem ewangelizacji nie jest nawrócenie człowieka, ale… samo podjęcie inicjatywy!” – opowiada Katarzyna Jendralska, psycholog z Chorzowa. „Dlatego też nikt nie powinien mieć oporów. Co robię, gdy słyszę: »Ja się nie nadaję, nie wiem nawet, co powiedzieć«? Odpowiadam: »To standardzik. W Piśmie Świętym znajdziemy mnóstwo ludzi, którzy się nie nadawali. Byli za starzy, zbyt młodzi, niewykształceni, jąkali się. A Bóg właśnie ich przeznaczył do wielkich dzieł. Ewangelizując, nie masz przekonywać siłą argumentów, tylko podjąć inicjatywę! Sukcesem ewangelizacji jest to, że idziesz, wychodzisz, przełamujesz się. Resztę zostawiasz Bogu«”.
Znam dobrze dwie osoby posługujące w czasie modlitw o uzdrowienie. Ich codziennością jest droga po omacku, w kompletnych ciemnościach. Są przeorane wątpliwościami. Gdy wychodzą, by służyć, Bóg dokonuje przez ich ręce dzieł, o których czytamy w dzisiejszej Ewangelii. Chorzy odzyskują zdrowie.
„Nie zamykaj się w skorupie wątpliwości – podpowiada Bóg – nie skupiaj na rozdrapywaniu ran”. Jezus mówi wyraźnie: „Idź”. Wyjdź.
Powyższy fragment pochodzi z książki “Antywirus” Marcin Jakimowicza, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Niecałe. Autor, który jest dziennikarzem “Gościa Niedzielnego”, ma w swoim dorboku m.in. “Dziennik pisany mocą”, “Ciemno, czyli jasno”, “Pełne zanurzenie” czy bestsellerowych “Radykalnych”.