
Serdecznie zapraszamy wszystkie małżeństwa ze wspólnot Odnowy w Duchu Świętym w diecezji ełckiej na uroczystą Msze Świętą, która odbędzie się w dniu 27 czerwca 2015 r ( sobota) o godz. 15.00 w Sanktuarium Maryjnym w Studzienicznej.
Będziemy modlić się w intencji wszystkich rodzin o umocnienie ich związku oraz o błogosławieństwo i łaski im potrzebne. Na Mszę Świętą zapraszamy całe rodziny wraz z dziećmi. ☺
Następnie wspólna agapa przy ognisku (przynosimy własny prowiant).
Szatan jest Ojcem KŁAMSTWA ale też ZŁODZIEJEM. Który wykrada nam to co nam Bóg pozostawił aby tu na ziemi mieć namiastkę Królestwa Bożego. Coraz mniej w naszych wspólnotach śpiewamy, modlimy się nie wspomnę o wznoszeniu rąk ( co by sąsiad powiedział)
Wróćmy do wyrażania Bogu chwały a nasze życie zacznie się przemienić.
Sposoby wyrażania chwały:
Taniec
WJ 15,20 Jer 31.13 Ps 150,4
Okrzyki
Iz 12,6 Ps 47 ,1 Łk 19,37
Śpiew
Iz 12,5 ps 147,1 Ef 55,19
Oklaski
Iz 55,12 Ps 47,1 Ps 98,8
Śmiech
Rdz 17,17 Ps, 2,4 Flp 4,4
Radość w Panu
Łk 10.21 J 8,56 Dz 16,34
Wznoszenie rąk
Wj 9,33 Ps 28,2 Łk 24,50
Dziękczynienie
Ps 95,2 Ps 100,4 Ef5,20
Gra na instrumentach
2Krn 5,12-13 Ps 33, 2-3 Ps 98, 5-6
ODWAGI, NIE BÓJ SIĘ TYLKO WIERZ !!!!
Nie wysławiam Pana za coś co dla mnie zrobił, ale dlatego, że jest.
Wielbię Go w Jego Bóstwie, Mądrości, Mocy, Majestacie i Chwale. Wielbię w Jego Miłosierdziu, dobroci, delikatności i dyspozycyjności, bliskości i trosce – zwłaszcza wtedy, gdy niespecjalnie je odczuwam. Koncentruję się na Nim, a nie na sobie. Wtedy Pan czuje się zaproszony do mojego życia i zaczyna działać.
Modlitwa przeciw bałwochwalstwu
Trwając w uwielbieniu przywracam Bogu właściwe, czyli pierwsze miejsce w moim życiu. Potwierdzam, że tylko On jest moim Panem. Co to znaczy? Przede wszystkim to, że Bóg jest dla mnie najważniejszy. Większość katolików deklaruje to gładko, choć z przełożeniem na prozę codzienności bywa różnie.
Zawierzając Panu pozwalam Mu sobą kierować – dopiero tutaj, a nie w zewnętrznych praktykach lub deklaracjach, zaczyna się chrześcijaństwo i życie według Ducha.
Uwielbieniem zapraszam, wręcz prowokuję, Pana do tego by przejął władzę i kontrolę nad moim życiem. W efekcie, skupiam się o intensywniej na Nim i Jego prowadzeniu, niż na sobie, swoich zamiarach, planach.
Antidotum na nieskuteczną modlitwę prośby
Niska skuteczność modlitwy prośby bierze się między innymi właśnie stąd, że o wiele łatwiej przychodzi nam koncentrować się w niej na sobie i swoich problemach, niż na Panu Bogu. Nie zawsze prosimy o prawdziwe dobro dla siebie, a nawet jeśli, to niekoniecznie jest to rzeczywiście dobro dla nas (nie da się przecież realizować wszystkich możliwych i dostępnych dóbr w życiu; wielokrotnie potrzebujemy Bożej podpowiedzi i światła, by dokonać słusznego wyboru). Zdarza się również, że prosimy o coś dobrego i zgodnego z wolą Bożą, ale w niewłaściwym czasie (na przykład chcemy czegoś za wcześnie lub zbyt szybko).
Inaczej sprawa wygląda z modlitwą uwielbienia. Dobro Najwyższe, którym jest sam Pan, to Dobro zawsze dla nas; Dobro, bez którego nie możemy żyć pełnią szczęścia i które zawsze jest do wygrania.
Każdy czas jest odpowiedni, by uwielbiać Pana. Nie ma obawy, że uwielbię Go w niewłaściwym momencie. Wręcz przeciwnie: im bardziej moment wydaje się niewłaściwy (bo jestem smutny, zmęczony, zniechęcony, czuję się odrzucony lub skrzywdzony), tym gorliwiej i dłużej warto trwać w uwielbieniu.
Katechizm uczy, że „uwielbienie zespala inne formy modlitwy i zanosi je do Tego, który jest ich źródłem i celem” (KKK 2639).
Jeśli chcesz, aby Twoje modlitwy były spójne i nie pozostawały bez odpowiedzi, zainwestuj w uwielbienie.
Przeznacz na nie jak najwięcej czasu w modlitwie osobistej, medytacji, adoracji… Uwielbiaj Pana w Jego Słowie (Pismo Św.); uwielbiaj Go w życiu innych osób, zwłaszcza tych, którym trudno Ci przebaczyć; których nie umiesz jeszcze pokochać… Zadbaj o to, by nie uwielbiać tylko w pojedynkę. W Kościele istnieje wiele wspólnot i grup, które modlą się uwielbieniem. Modlitwa uwielbienia jest uniwersalna, ale formy jej praktykowania już nie. Ważne, by z Bożą pomocą odnaleźć swoje miejsce w Kościele, ten typ duchowości i pobożności, który jest dla mnie i w którym uwielbianie Pana przeżywać będę – być może niekoniecznie od razu – w pokoju i harmonii.
Jak to działa?
Kiedy uwielbiamy Pana, On bierze nas w swoje ręce. Nie ma nic piękniejszego i cudowniejszego w życiu, jak pozwolić Bogu właśnie na to. Jeśli nie stawiamy oporu, zaczynamy coraz konkretniej i intensywniej doświadczać Jego obecności (ile razy w modlitwie skupiałeś się na sobie i narzekałeś, że nie czujesz Bożej obecności?). Modlitwa uwielbienia czyni nas podatnymi na Boże działanie. Otwiera nasze umysły i serca na dary łaski.
Bóg nie przychodzi do nas jedynie po to, by chwilę z nami pobyć, sprawić, że poczujemy się lepiej, a zaraz potem wrócić na swój tron w niebie.
PAN zawsze jest przy nas. Modląc się uwielbieniem, pozwalamy Mu przyjść do nas i to z mocą. Raz przyszedłszy, Bóg pozostanie w nas tak długo, jak tylko Mu na to pozwolimy. Bóg – absolutna pełnia życiodajnej aktywności i mocy – nigdy nie pozostaje w nas bierny: dotyka naszych serc, uzdrawia, uwalnia, podnosi, pociesza…
Wiele cudów dokonuje się podczas modlitwy uwielbienia. I wcale nie chodzi tu o spektakularne przejawy Bożej mocy, obserwowane niekiedy w wielotysięcznych zgromadzeniach modlących się ludzi. Nie mniejsze cuda zdarzają się w ukryciu, kiedy przebywam z Panem sam na sam, spotykam Go w intymności mojego serca. Pan przychodzi do mnie w całym nieprzeniknionym bogactwie swej czułości i troski: dotyka mnie tam, gdzie najbardziej tego potrzebuję. Bywa, że napomina, zaprasza do głębszego nawrócenia, wskazuje drogę; uzdalnia do większej ufności, miłości i wiary. Obdarza nową wolnością wobec lęku, smutku, nałogów… nie jest obojętny wobec moich uczuć: przemienia je i integruje.
Kiedy uwielbiam Pana moje serce regularnie, coraz szerzej, otwiera się na Jego obecność i działanie. Uzdrowienie oraz uwolnienie oznaczają z reguły pewien proces, który rozgrywa się w czasie zgodnie z dynamiką i logiką Bożej Miłości. Sprawą pierwszorzędnej wagi jest tutaj osobiste nawrócenie i życie sakramentalne.
Uwielbienie jednak na niewiele się zda, jeśli trwam w grzechu: nie przystępuję do spowiedzi, nie przyjmuję Komunii świętej, nie angażuję się na serio w Kościół. Uwielbienie w stanie grzechu ciężkiego naznaczone jest fałszem.
To sprzeczny komunikat: niby werbalnie przyznaję Panu pierwszeństwo w moim życiu, ale w praktyce wcale tego nie potwierdzam. Nie żyjąc w stanie łaski, odwracam się od Dobra Najwyższego na rzecz dóbr stworzonych, cząstkowych i prowizorycznych, które nie mogą dać mi szczęścia (władza, poklask, pieniądz, grzeszne przyjemności, itd.) Dzięki modlitwie uwielbienia odkrywam, że Bóg sam wystarczy; że tylko On może do końca wypełnić wszystkie pragnienia i tęsknoty mojego serca, że tylko on może dać mi szczęście.
Korzyści?
Są wyjątkowo liczne i trudne do przecenienia. O niektórych już wspomniałem. Na zakończenie dodam tylko, że modlitwa uwielbienia w stanie łaski uświęcającej ożywia całe nasze życie, w tym życie sakramentalne; sprawia, że łaska, którą otrzymujemy w sakramentach, skuteczniej nas przenika i przemienia.
Na przykład, istnieje zasadnicza różnica pomiędzy przyjęciem Eucharystii tylko w kluczu modlitwy prośby, a takim przyjęciem, któremu towarzyszy uwielbienie i dziękczynienie. W tym drugim przypadku pozwalamy Panu Bogu na znacznie więcej. Jego łaska dotrze w nas o wiele dalej i wyda większe owoce.
Ponadto, modlitwa uwielbienia:
Orędzie Matki Bożej z Medziugorja dla świata z 25 maja 2015 rokuprzekazane widzącej Mariji Pavlović-Lunetti
„Drogie dzieci! Również dzisiaj jestem z wami i z radością wszystkich was wzywam: módlcie się i wierzcie w siłę modlitwy. Otwórzcie wasze serca, małe dzieci, aby Bóg wypełnił was swoją miłością, a będziecie radością dla innych. Wasze świadectwo będzie mocne i wszystko, co czynicie, będzie przeplecione Bożą delikatnością. Jestem z wami i modlę się za was i wasze nawrócenie, dopóki nie umieścicie Boga na pierwszym miejscu. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie”.
04 czerwca o g. 19.00 w Parku Konstytucji 3 Maja w Suwałkach odbędzie się I Koncert Ewangelizacyjno – Uwielbieniowy z udziałem zespołu Armia Dzieci z Lublina i Marią Vadia z USA. Niech to będzie spotkanie ludzi szczęśliwych, którzy chcą głosić Jezusa, by inni uwierzyli. Dajmy świadectwo, że z Nim idziemy przez życie i dlatego Wiara jest w nas, Miłość jest w nas, Nadzieja, Prawda, Dobro, Sprawiedliwość, Eucharystia, Słowo, Przebaczenie, Niebo jest w nas.
Mamy nadzieję ,że Koncert „ Życie jest w nas” stanie się cyklicznym wydarzeniem każdego roku w Boże Ciało i wszystkie parafie będą go ubogacały.
SERDECZNIE ZAPRASZAMY !!